piątek, 8 marca 2013

Jeden dzień Kobiety, cały rok Mężczyzny

 Do G.

Dziś Dzień Kobiet. Powiem szczerze, że jak widzę niektóre dziewczyny, to zastanawiam się, czy zasługują na to, aby dostać jakiegokolwiek kwiatka. Zero w nich subtelności, a co drugie słowo to "kurwa" (same siebie tak określają czy co?). Z kolei inne chyba myślą, że zasługują na jakieś drogie prezenty z tytułu bycia kobietą i stroją foszki, kiedy daje się im zwykłego kwiatka. A przecież liczy się pamięć i drobny gest.

W tym momencie wchodzi się również w temat lizodupstwa, które jest często obecne na arenie uczeń-nauczyciel. Kurczę, naprawdę nie wystarczy standardowe sto lat? Koniecznie trzeba kupować bógwiejakie prezenty? A najlepsze jest to, że taki przyzwyczajony belfer, zupełnie jak dziewczyny powyżej, również stroi foszki, jeśli nie dostanie jakiegoś upominku n-ty raz w ciągu roku. Według mojej skromnej opinii, to jest po prostu żałosne

No dobra, wszystkie formalności załatwione, więc oficjalnie rozpoczynam weekend. Zamierzam trochę przysiąść do nauki, bo czasu coraz mniej, a spraw do załatwienia coraz więcej. Tak sobie myślę, że za dwa miesiące nie będę się już widzieć z niektórymi ludźmi. W sumie trochę szkoda, bo mimo wszystko się do nich przywiązałem. Zobaczymy.